PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=34628}

Ben Hur

Ben-Hur: A Tale of the Christ
7,4 336
ocen
7,4 10 1 336
Ben Hur
powrót do forum filmu Ben Hur

Interesujący

użytkownik usunięty

Całe szczęście, że głównej roli nie dostał będący wtedy na topie Rudolf Valentino, zepsułby tylko ten film. Film jest interesujący, znacznie bardziej mi się podobał niż pretensjonalny jego „kuzyn” z 1959r. Obejrzałem świetnie zremasterowaną wersję z pierwotnymi, oczyszczonymi kolorami. Film w paru miejscach jest kolorowy. Spotkałem się już nieraz z kolorowymi filmami niemymi (oczywiście kolorowanymi w czasie swojego powstania), np. Wł. Starewicz zastosował technikę kolorowania w niektórych swoich filmach, ale nigdy nie widziałem jej tak starannie wykonanej. Polecam fanom kina niemego i nie tylko im.

ocenił(a) film na 8

Ale cóż za sławni statyści <sławni już później rzecz jasna> :)
Carole Lombard, Clark Gable, Joan Crawford, Gary Cooper.
Kuzyn z 59 pretensjonalny? Wg mnie oba filmy stoją na wysokim poziomie. Historia ta sama przecież. Aktorstwo z późniejszego bardzo dobre, a tutaj typowe dla kina niemego. Masz rację, że wersja odświeżona jest pięknie.
Więcej jest tu aspektów religijnych - przynajmniej na początku. A i Maryja lekko perwersyjnie zagrana, czyż nie? :)

użytkownik usunięty
nawka

hej, dobrze, że są ludzie, którzy ogladają takie perły z lamusa :) tego kuzyna z 59 oglądałem ładnych parę lat temu, i wydał mi się wtedy jakiś przesłodzony i pompatyczny. choć prawdę mówiąc, oba filmy miały za zadanie raczej zarobić na jak największej widowni, do której były skierowane, niż zrobić zamęt w świecie wysokiej kultury artystycznej. prawdę mówiąc, to i wersja z 25 z lekka haczy o w.w. "zalety", ale jakoś czuję słabość do starych filmów, momenty świetne w tym filmie przysłaniły mi owe "zalety", których na szczęście jest niewiele. no tak, ale to jest moje wypaczone spojrzenie. co do kolorowych fragmentów w filmie, nie wiedziałem, pisząc tamtego posta, wtedy jeszcze, że taśma nie była kolorowana, ale zastosowano system dwubarwny, z użyciem najpierw dwóch projektorów, a później z nakładanymi na siebie w jednym projektorze dwiema taśmami: czerwoną i zieloną (tak jak to zrobiono w
"The Toll of the Sea" z 1922), ale efekt wyszedł wspaniały. maryja lekko perwesyjna, ba, a czy zauważyłaś procesję panienek paradujących z nagimi biustami 01:02:42? he, też zrobiono ten fragment na kolorowo.
serdeczne pozdrowienia dla Navki :)

użytkownik usunięty

nawiasem dodając, film z tamtych czasów, który zrobił na mnie ogromne wrażenie, to "Salome" z 1923 na podstawie sztuki Oscara Wilde'a. gapiłem się na film z gębą rozdziawioną z zachwytu. sposób gry Nazimovej (wyniesiony ze szkoły stanisławowskiej), zbyt silny nawet jak na czasy kina niemego, fenomenalnie wpasował się do tego arcydzieła. do tego ktoś napisał kapitalny podkład muzyczny. przyjemnie odkrywa się takie cuda X muzy.

ocenił(a) film na 8

Lubię obejrzeć od czasu do czasu i coś o wiele starszego, z chęcią dużą odhaczam do obejrzenia Salome, pozdrawiam :)

użytkownik usunięty

:)masło maślane, musiałem być trochę zmęczony jak to pisałem, ale sens jest ok.

ocenił(a) film na 6
nawka

A podejmując wątek statystów: w filmie byli nimi nie tylko późniejsi wielcy aktorzy, lecz także pierwsza wielka gwiazda kina - Mary Pickford, aktorka, która zagrała w najważniejszych filmach Griffitha - Lilian Gish, oraz megagwiazdor niemego kina akcji - Douglas Fairbanks.

GstV

Jeszcze Harry Lloyd, gwiazda komedii.
I wszyscy już wtedy byli elitą aktorską.

ocenił(a) film na 10
nawka

Gary Cooper zagrał jeszcze mniejszą rolę od roli Clinta Eastwooda w 'Lady Godivie' z 1955 roku, bo Clint odezwał się i wyściubił czubek nosa, a Gary po prostu utonął w rzymskiej kohorcie... jak na faceta 1,90 niezły wyczyn :) No, miło sobie początki obejrzeć.

ocenił(a) film na 10
TangoAndWaltz

Maryja znakomicie wyszła, takoż i Jezus (i piszę to bez ironii).

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones